Zapowiedź meczu Ruch - Pogoń

Już mecz z GKS-em był dla układu dolnych rejonów tabeli ważny. Przez to, że Portowcy dali się ograć, kolejne spotkanie, z Ruchem Chorzów jest niemniej istotne.

Ruch co prawda wciąż ma miano wicemistrza Polski, ale już niedługo. Z drużyny, którą prowadził Waldemar Fornalik i w której gola za golem strzelał Arkadiusz Piech zostało niewiele. Teraz „Niebiescy” biją się o utrzymanie w ekstraklasie. Na cztery kolejki przed końcem sezonu mogą być jednak względnie spokojni. 29 uzbieranych punktów i 6 „oczek” przewagi nad drużynami ze strefy spadkowej to na tym etapie rozgrywek sporo. Z drugiej strony terminarz nie jest najlepszy dla drużyny Jacka Zielińskiego. Jeśli Ruch przegra w piątek u siebie z Pogonią to doprowadzi do nerwowej końcówki. Później zagra jeszcze z Wisłą, Legią i Jagiellonią. Wiosna w wykonaniu piłkarzy Ruchu jest lepsza niż poprzednia runda. 4 zwycięstwa, 2 remisy i 5 porażek dają 14 punktów i 9. miejsce w tabeli wiosny. Co ciekawe właśnie Ruch(wraz z Lechią) stracił wiosną najwięcej bramek – 21 w 11. meczach. Zresztą o beztroskim uosobieniu szczególnie defensywy Ruchu świadczy wynik w ostatniej kolejce – 4:4 właśnie z Lechią. Trener „Niebieskich” Jacek Zieliński w meczu z Pogonią do dyspozycji będzie miał kontuzjowanych ostatnio Macieja Jankowskiego, Żlejko Djokica i Marka Szyndrowskiego – donosi portal niebiescy.pl.

Piłkarze Pogoni mieli świetną okazję, aby w meczu z Bełchatowem rywala pozbawić szans na utrzymanie, a samym sobie dać spokój i komfort na ostatnie tygodnie sezonu. Zrobili jednak to co robią od kilku miesięcy – zawiedli – i znów muszą powtarzać formułki o arcyważnym meczu w którym trzeba dać z siebie wszystko. Trzeba, bo Bełchatów i Podbeskidzie tracą do Pogoni już tylko trzy punkty. Co więcej podopiecznych Dariusza Wdowczyka czeka jeszcze mecz z drużyną z Bielska-Białej. Wygląda na to, że kibice Pogoni z nadzieją powinni prędzej spoglądać w kierunku Wydziału Dyscypliny PZPN niż w kierunku piłkarzy. Licencji na grę w ekstraklasie nie dostała Polonia Warszawa. W Pogoni wciąż braki. Niezdolny do gry jest Dusan Pernis, ale to akurat najmniejszy problem. W dobrej formie jest Radosław Janukiewicz i zapewne do końca sezonu to on będzie bronił dostępu do bramki Pogoni. O wiele więcej problemów jest z przodu. Wciąż uraz leczy Donald Djousse, a alternatywy w ataku nie ma. Grający tam ostatnio Edi Andradina nic nie wskórał, a i występujący na tej pozycji w drugiej części gry Radosław Wiśniewski nie odmienił oblicza meczu.

Jesienią Pogoń wygrała 1:0. Aby nie dać się dogonić rywalom w walce o utrzymanie teraz też górą muszą być Portowcy.

Komentarze