www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Wywiady
Tomasz Parzy: Staram się robić to co do mnie należy
Rozmowa z Tomaszem Parzym, pomocnikiem Pogoni Szczecin.
W końcu zagrałeś w meczu pierwszej drużyny. Jednak czy nie ma żalu, że Ci młodsi zawodnicy nie wykorzystywali tych piłek, które im wystawiałeś?
- Jestem po to żeby pomóc młodszym kolegom, a nie po to żeby ich ganić i nawet jak nie wykorzystują tych sytuacji. Jest gdzieś na pewno jakiś żal, że nie strzelamy tych bramek, bo sytuacje są klarowne, ale najważniejsze potrzebna nam jest jedna akcja żebyśmy strzelili bramkę. Paweł Skrzypek jest bardzo doświadczonym zawodnikiem i strzelił bramkę. W takich ciężkich momentach musi podrywać drużynę do walki. Cieszę się, że strzelił on decydujące bramki, które w poprzednim meczu otworzyły wynik, a dziś dają nam trzy punkty. Wierzę w to, że młodsi koledzy też zaczną strzelać i w to, że będziemy wygrywać, bo to jest dla nas najważniejsze. Nie liczy się ile bramek i jak, ale ważne jest zwycięstwo.
Czego brakuje by zdobywać bramki od samego początku spotkania? Wynik się wtedy otwiera, gra się łatwiej, nie ma takiej nerwowej końcówki...
- Trudno powiedzieć. Na pewno mówimy sobie, żeby podejść od samego początku z pełną mobilizacją i koncentracją. W zasadzie przy tej sytuacji Czarka Przewoźniaka z drugiej minuty chyba wszystko zrobił tak jak w podręczniku, bo akcja była bardzo fajna i na pewno gdyby strzelił tą bramkę ten mecz mógłby się całkiem inaczej potoczyć. Wtedy na pewno nie byłoby tak nerwowo, nie byłoby momentami takiej szarpanej gry, ale w takiej sytuacji, w jakiej jesteśmy, gdy mieliśmy mały falstart na początku, taką małą zadyszkę, teraz jest dla nas są najważniejsze punkty. Tym bardziej wywalczone u siebie, bo tutaj musimy bezapelacyjnie zdobywać trzy punkty.
Praktycznie od pierwszego meczu gra Pogoni nie zmienia się. Jest postęp, są bramki, ale mecze są bardzo podobne.
- Mecze są podobne, bo pomimo tego, że jest to IV liga to tak jak to wszyscy podkreślają, dla drużyn, które przyjeżdżają tutaj na stadion przy ul. Twardowskiego jest to niepowtarzalna okazja żeby pokazać się i każdy zasuwa podwójnie. Każdy się spręża, bo w końcu jest to Pogoń, potężna nazwa, za tym idzie klub z tradycjami i tutaj każdy daje podwójnie „maksa” z siebie i robi wszystko, żeby urwać punkty Pogoni. Myślę, że ta gra wygląda z meczu na mecz coraz lepiej, miałem okazje oglądać to z boku, teraz miałem okazję pograć tą połówkę meczu. W zasadzie teraz gramy co trzy dni mecze, także jakieś delikatne zmęczenie jest jak i u nas tak i u drużyn przeciwnych, ale my musimy patrzeć na siebie i konsekwentnie zdobywać trzy punkty. Z każdym meczem powinno być coraz lepiej, bo zgrywamy się i to widać na boisku, że te akcje z każdym meczem nabierają rumieńców.
Dziś jedna połowa, czy czujesz się na siłach, jeśli trener pozwoli zagrać całe spotkanie za trzy dni?
- Zdecydowałem się na przyjście tutaj do drużyny żeby pomóc. Mamy jasno nakreślony cel i z każdym meczem chcę pomagać młodszym kolegom, ale też i sobie odbudować się po tym delikatnym urazie i żeby tymi meczami dochodzić do pełnej formy. Wszystko idzie w dobrym kierunku, na treningach jest maksimum zaangażowania z mojej strony i tak samo jest w meczu, nie ważne czy wchodzę na pięć czy na czterdzieści pięć minut staram się robić to co do mnie należy i to co zakłada trener.

Rozmawiał: Dariusz Śliwiński
Źródło: PogonOnline.pl
Data: czwartek, 30 sierpnia 2007 r.
Dodał: js

  (p) 2000 - 2024   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności