Krzysztof Pilarz: Będę walczył o swoje

25-letniemu bramkarzowi wybranemu na najlepszego piłkarza Pogoni w rundzie jesiennej m.in. przez "Gazetę" i kibiców przybył bardzo groźny konkurent do miejsca w składzie.
Skończyłeś trening mocno zdenerwowany czy spokojny?
- Nie mam powodów do zdenerwowania. Na razie wszystko jest w porządku i spokojnie. Domyślam się podtekstu pytania. Będę walczył o swoje. Już wcześniej zapowiadałem, że przyjście Borisa jedynie mnie zmobilizuje do pracy i będę próbował udowodnić, że zasługuję na miejsce w pierwszym składzie.
Jak?
- Czekam na sparingi, w których można najwięcej zyskać, ale i stracić. Oczywiście są jeszcze treningi, w trakcie których też można pokazać się szkoleniowcom z dobrej strony. Każdy w sumie wie, jakie mam umiejętności i gdzie tkwią moje rezerwy. Muszę podnosić swoje kwalifikacje. Wierzę w siebie.
Obserwowałeś Peskovicia na treningu? Może zauważyłeś, w czym jest lepszy?
- Nie było czasu na przyglądanie się kolegom. Ciężko go więc oceniać po treningu wprowadzającym. Z biegiem czasu jakieś różnice między nami powinny jednak wyjść.
Tytuł najlepszego piłkarza Pogoni w rundzie jesiennej zobowiązuje.
- Wyróżnienie bardzo mnie ucieszyło, bo było nagrodą za rundę jesienną, i zdopingowało do dalszej pracy. Postaram się udowodnić wszystkim, że wybór nie był przypadkowy.