www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Wywiady
Antoni Ptak: Jesteśmy zmuszeni do oszczędności
Rozmowa z Antonim Ptakiem, głównym udziałowcem spółki MKS Pogoń Szczecin SSA.
Odszedł już Giuliano. Nie jest tajemnicą, że po nim zwolnicie następnych piłkarzy. Skąd takie decyzje?
- Jesteśmy zmuszeni do oszczędności. Pogoń za dużo mnie kosztuje, muszę zredukować wydatki. Rozmowy z miastem się przedłużają, sponsorów z zewnątrz nie ma. Nie mogę dłużej ponosić takich wydatków, a nie pozwolę zadłużyć spółki. Dlatego musimy ograniczyć koszty. Dotyczy to też zawodników, zwłaszcza tych najdroższych.
Kto jest teraz najdroższy?
- Olgierd Moskalewicz. Nie chciałbym jednak, by wokół niego powstała nieprzyjemna atmosfera. Bardzo go szanuję, jest stuprocentowym profesjonalistą. Tylko że nie spełnia naszych oczekiwań, nie strzela bramek. Jeśli spółkę będzie stać na tego zawodnika, zostanie. Być może odblokuje się i wiosną znów będzie skuteczny.
Czy to prawda, że Moskalewicz odstaje 10 tys. za każde wyjście na boisko?
- To tylko dodatkowe pieniądze. Do tego trzeba jeszcze doliczyć to, co wynika z kontraktu, premie, nagrody. Wszystko to daje sporą kwotę - rocznie kilkaset tysięcy złotych. Przy takim kontrakcie trudno się dziwić, że nasze wymagania są też duże.
Jacy jeszcze zawodnicy są za drodzy?
- Giuliano był drogi i już się z nim pożegnaliśmy. To jedna z naszych pomyłek transferowych. Pamiętam jego grę w Legii, był dość wysoko wyceniony, kiedy sprowadzaliśmy go do Szczecina. Jednak u nas już nie prezentował takich umiejętności. Podobna sprawa jest z Maćkiem Terleckim, który kiedyś grał w ŁKS-ie i był najlepszym zawodnikiem. Teraz nie spełnia oczekiwań - chcemy się z nim rozstać. Rozwiązujemy też kontrakt z Mauro, najpewniej pożegnamy Rodrigo. Ale będą też transfery w drugą stronę.
Wiadomo już, że porozumiał się Pan z bramkarzem Borisem Peskovicem. Po co, skoro Krzysztof Pilarz gra tak skutecznie?
- Z Peskovicem podpisywaliśmy pierwsze dokumenty, gdy Pilarz był w Szczecinie wygwizdywany i uznawany za najgorszego zawodnika. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła. Nie zmienia to jednak faktu, ze takiemu zespołowi jak Pogoń potrzeba dwóch dobrych bramkarzy.
Jeśli będzie ta dwójka, to nie ma miejsca w składzie dla kolejnych dwóch. Bartosz Fabiniak jest młody i miejscowy, więc może grać w rezerwach, ale Waldemar Grzanka...
- Fabiniak zostanie, Grzanka odejdzie. Z nim nie ma problemu. Mamy kontrakt podpisany do końca roku. Wygaśnie i się rozstaniemy.

Czy do Szczecina przyjadą Czesi lub Słowacy?
- Mam nadzieję, że trener Bohumil Panik kogoś zaproponuje i będziemy mogli zaprosić ich na testy.
Ile płaci Pan Urugwajczykom?
- Dokładnych kwot nie podam, bo to tajemnica. Milar zarabia tyle, co średniej klasy polski zawodnik. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że ta inwestycja nam się opłaciła. Silvera jest jeszcze tańszy od Milara, ale z jego oceną jeszcze się wstrzymajmy.
Czy problemy Pogoni nie biorą się przypadkiem z faktu, że w polskiej piłce słabi zawodnicy dużo zarabiają, bo kiedyś wywindowano kontrakty?
- W wielu przypadkach to prawda. Dlatego zarząd chce renegocjować kontrakty z zawodnikami. Tak jest nie tylko w Pogoni. Jeśli niektórzy nasi piłkarze zgodzą się na obniżenie zarobków, będą mieli większe szanse na pozostanie w drużynie.
Chyba nie wszyscy będą musieli siadać do rozmów o zarobkach?
- Niektórzy zarabiają kilka razy mniej od tych, którzy mają najwyższe kontrakty, a wnoszą do zespołu znacznie więcej. Z Przemysławem Kaźmierczakiem wcale nie mamy zamiaru renegocjować kontraktu, bo spełnia nasze oczekiwania. Nawet na wyrost. A chciałbym tylko przypomnieć, że jest w Pogoni jedynie dzięki mojej cierpliwości - bo przed rokiem wielu go skreślało.
Pogooń jest przed rewolucją czy ewolucją?
Trudno powiedzieć. Możemy płacić tylko za dobrą grę. Nie stać mnie na wydawanie pieniędzy na zawodników niezasługujących na to. Za to wartościowym stwarzamy warunki najlepsze z możliwych. M.in. planujemy zimą badania wydolnościowe i kliniczne. Takie wymagania stawia trener Panik. Jestem przekonany, że dzięki temu może osiągnąć lepsze rezultaty.

Rozmawiał: -
Źródło: Gazeta Wyborcza
Data: czwartek, 18 listopada 2004 r.
Dodał: -

  (p) 2000 - 2024   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności